czwartek, 13 listopada 2014

Prolog

"W jednej chwili życie traci smak, a nadzieja upada jak płonący wrak"

 Koniec roku szkolnego oznacza nie tylko zbliżające sie wakacje, lecz także ostatnie poprawki ocen. Moje w tym roku bedą solidnie wypracowane, tak aby zadowolić rodziców. 
Dziś jest poniedziałek, siedzę właśnie nad matematyką. Pani Dąbrowska nie odpuszcza z nauką do końca roku.  Za rok matura, ten tekst słyszę od początku liceum. Mimo to jeszcze o niej nie myśle. W uszach mam słuchawki i słucham mojej ulubionej muzyki. Tej, w której w słowach jest opisane realne życie, a nie bajki dla 5 latków.
Za oknem rozciąga sie tak dobrze znany mi widok. Ogród o który dbam wraz z rodzicami. Takie małe hobby i uzależnienie. 
Koleżanki zazdroszczą mi starszego o 7 lat brata. Jest znanym wokalista, a ja go widuje 3 razy w roku- 2 razy na święta i raz jak sobie o nas przypomni. Chłopaka nie znam, jedyne co o nim wiem, to jest to co przeczytam w gazetach. 
Dzwoni mój telefon, spoglądam na wyświetlacz. Widnieje tam tylko informacja, ze dzwoni nieznany numer. Pewnie jak zwykle jakaś oferta od operatora, dlatego ignoruje to połączenie. Po kilku minutach znów ten ktoś próbuje sie do mnie dodzwonić. Postanawiam odebrać i spławić tego człowieka.
-Halo? 
-Dzień dobry. Czy rozmawiam z Marceliną Winiarska? 
-Tak. O co chodzi? 
- Mam dla pani smutna wiadomość. Pani rodzice mieli wypadek samochodowy. Niestety okazał sie on śmiertelny. Bardzo nam przykro i proszę przyjąć nasze wyrazy współczucia. 
- Ale jaki wypadek...? Przecież 3h temu z nimi rozmawiałam i wszystko było w porządku. To jakiś tani żart? 
- Nie to nie żart. Bardzo nam przykro. 
- Dowodzenia.
- Dowodzenia.
Telefon wypada mi z rąk. A w oczach zbieraj mi sie łzy. W głowie wciąż słyszę słowa tej kobiety, że moi rodzice nie żyją. Ta informacja nie dociera do mnie....
Cały mój świat leży w gruzach.... Zostałam sama na tym świecie. 

Hej wszystkim! Zapraszam na moje pierwsze opowiadanie. 
Pierwszy rozdział pojawi sie w niedziele (16.11). 
Pozdrawiam😉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz